Burmistrz Chodzieży Jacek Gursz zabrał dzisiaj głos w sprawie przyszłego tzw. funduszu unijnego.
-Z każdej strony słyszymy, że Wielkopolska w przyszłym rozdaniu środków unijnych ma otrzymać 50 % mniej środków niż w latach ubiegłych. Gdzie tylko wyjdziemy, widzimy tabliczki unijne. Proszę sobie wyobrazić, że teraz połowa z tych rzeczy zniknie - dodaje Jacek Gursz.
Burmistrz Chodzieży twierdzi, że nie wie dlaczego tak jest. Uważa, że rządzący nie pokazują czytelnego systemu rozdziału środków unijnych na poszczególne regiony kraju, tylko zasłania się jakimiś algorytmami, które nawet dla rządzących nie są zrozumiałe.
Gursz boi się podziału środków unijnych w samorządach. Jak powiedział Chodzież już sporządza dokumentacje m.in. na budowę wieży widokowej nad Jeziorem Miejskim czy rozbudową miejskiej biblioteki. Burmistrz obawia się, że teraz wkład własny samorządów będzie o wiele większy i nie wszystkie inwestycje będą miały szansę powstać.
-My dajemy teraz 15% wartości każdego projektu. Obawiam się, że teraz będziemy musieli dać 30 % a w niektórych przypadkach nawet 50 % wartości. Żądamy więc jasnego, precyzyjnego podziału środków, a z drugiej strony zwiększenia tej kwoty, która jest zapowiadana dla Wielkopolski - dodaje Gursz.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz