Zamknij

Joanna Jabłczyńska: Był na mnie boom i paparazzi byli pod moją pracą i domem

09:53, 21.04.2018 K.D Aktualizacja: 09:53, 21.04.2018
Skomentuj

Nie chcę robić tego, co jest modne czy sprzedawalne – przyznaje aktorka. Od lat konsekwentnie unika pokazywania swojego życia prywatnego w mediach i nie zamierza z tego zrezygnować. Jest przekonana, że dzięki takiej postawie dziś nie jest nagabywana przez dziennikarzy tak jak jeszcze kilka lat temu.

Joanna Jabłczyńska rozpoczęła karierę w show-biznesie jako ośmioletnia dziewczynka. Występowała w Telewizyjnym Zespole Dziecięcym „Fasolki”, pełniła też rolę gospodyni programu dla najmłodszych „Teleranek”. Gwiazda „Na Wspólnej” twierdzi, że wkraczając do świata show-biznesu była zbyt młoda, aby brać pod uwagę negatywne konsekwencje takiej kariery, np. utratę prywatności. Przyznaje też, że w ciągu ponaddwudziestu lat jej pracy artystycznej świat biznesu rozrywkowego bardzo się zmienił.


– Czasy się zmieniły, inne osoby są promowane, inne rzeczy się sprzedają. Chcę robić to, co jest zgodne ze mną, a nie to, co jest modne czy sprzedawalne – mówi Joanna Jabłczyńska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.


Gwiazda serialu „Na Wspólnej” zdaje sobie sprawę z tego, że wybrany przez nią zawód aktorki wiąże się z pewnymi ograniczeniami. Wie, że jako osobie rozpoznawalnej trudno byłoby jej zabronić ludziom robienia jej zdjęć. Może jednak kontrolować przynajmniej część swojego życia prywatnego i chronić tę sferę przed ciekawością mediów i fanów.


– Nie lubię, kiedy ktoś próbuje w nie wkroczyć z butami, wtedy, kiedy sobie tego nie życzę. To jest dla mnie najważniejsze, żebym miała kontrolę nad tym, co się ukazuje i co się nie ukazuje – mówi Joanna Jabłczyńska.


Aktorka należy do nielicznych gwiazd, które nie dzielą się swoim życiem prywatnym z prasą. Nawet w mediach społecznościowych nie publikuje zdjęć ze swoimi bliskimi, przyjaciółmi lub partnerami życiowymi – twierdzi, że jako jej znajomi nie stają się automatycznie osobami rozpoznawalnymi, chce więc chronić ich prywatność. Nie udziela również wywiadów, w których zwierza się ze swoich doświadczeń i miłości.


– Chcę wracać do domu, wziąć głęboki oddech i czuć, że jestem w domu, a nie bać się tego, że paparazzi będzie czekał pod domem, co niestety się zdarzało – mówi Joanna Jabłczyńska.


Jest przekonana, że kluczem do zachowania prywatności jest konsekwentna ochrona tej sfery życia. Jej zdaniem właśnie świadomej postawie w tym zakresie zawdzięcza fakt, że obecnie nie jest już nagabywana przez fotografów w takim stopniu jak jeszcze kilka lat temu.
– Teraz mam absolutny spokój, nikt za mną nie chodzi. Był taki moment, że rzeczywiście był boom i paparazzi byli pod moją pracą i pod domem, w innych miejscach, naprawdę byli wszędzie, ale jeżeli się konsekwentnie do tego podchodzi, to mam absolutnie spokój – mówi Joanna Jabłczyńska.

(K.D)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%