Zaznaczył, że sporadycznie odpalana jest pirotechnika, choć jest jej mniej niż w latach ubiegłych.
Sytuacja na ulicach Warszawy wygląda bardzo spokojnie. Marsz przebiega, póki co, bez większych incydentów - powiedział w poniedziałek po godzinie 15 dyrektor Stołecznego Centrum Bezpieczeństwa Jarosław Misztal.
Marsz Niepodległości, który przed godz. 15 w poniedziałek wyruszył z ronda Dmowskiego w Warszawie powoli schodzi z mostu Poniatowskiego. M.in. właśnie na moście widać rozpalone race i słychać huk petard. Dalej manifestacja zejdzie łącznikiem na Wał Miedzeszyński, skąd po kilkuset metrach skręci na błonia Stadionu Narodowego.
Misztal pytany o szacunkową liczbę osób idących w marszu odpowiedział, że wstrzymałby się jeszcze z szacunkami, gdyż część ludzi jest jeszcze na rondzie Dmowskiego. Wyjaśnił, że więcej będzie wiadomo gdy cały marsz będzie rozciągnięty na długiej prostej jaką są Aleje Jerozolimskie i most Poniatowskiego.
Sami organizatorzy, jeszcze przed rozpoczęciem marszu szacowali, że pójdzie w nim ok. 100 tys. osób. (PAP)
mas/ mark/ bk/ agzi/ mgw/ js/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz