Zamknij

Apel Poległych w Górach Morzewskich

17:51, 08.11.2023 . Aktualizacja: 17:53, 08.11.2023
Skomentuj fot. FB/JacekGursz fot. FB/JacekGursz
reo

Jak co roku mieszkańcy powiatu chodzieskiego i powiatu pilskiego wzięli udział w uroczystym Apelu Poległych na Wzgórzach Morzewskich. 

We wtorek, 7 listopada w Górach Morzewskich  zorganizowano obchody 84. rocznicy masowej zbrodni, dokonanej przez oddziały hitlerowskie 7 listopada 1939 r. Obchody uświetnił okolicznościowy apel przygotowany przez uczniów Szkoły Podstawowej im. Św. Jana Pawła II w Kaczorach, która sprawuje opiekę nad tym miejscem pamięci narodowej od 2017 roku.

W uroczystościach rocznicowych udział wzięli członkowie rodzin pomordowanych, przedstawiciele władz samorządowych miast i gmin powiatu pilskiego i chodzieskiego, przedstawiciele organizacji społecznych, instytucji, uczniowie szkół, mieszkańcy Morzewa i okolic.

Po wspólnej modlitwie, której przewodniczył proboszcz parafii w Morzewie, delegacje złożyły kwiaty i zapaliły znicze. 

Z kart historii…7 listopada 1939 roku z więzienia w Chodzieży wywieziono 41 mieszkańców ziemi chodzieskiej. Załadowano ich do szczelnie zamkniętego samochodu. Mimo to, jednemu z nich udało się wyrzucić kartkę z napisem: „Moi Kochani. Dzisiaj wyjeżdżamy, nie wiadomo dokąd. Pozdrawiam i całuję Was wszystkich”. Michał Sieradzki, nadawca listu, zapewne nie wiedział, że  u kresu tej podróży czeka go śmierć. Samochód ruszył w kierunku Wzgórz Morzewskich. U podnóża góry ciężarówka zatrzymała się. Więźniów wyprowadzono, skrępowano parami drutem kolczastym i kazano iść pod górę, gdzie wcześniej wykopano mogiłę. W tym makabrycznym pochodzie szli rolnicy z Równopola, robotnicy z Ujścia, nauczyciele i księża z Budzynia, mieszkańcy Chodzieży, Chrustowa, Margonina, Laskowa, Lipin, Kamionki, Marunowa, Prosny, Radwanek, Strzelec, Szamocina, Zacharzyna. 

Na miejscu egzekucji więźniów ustawiono na skraju mogiły. Hitlerowcy rozstrzelali ich seriami z karabinów maszynowych. Później oprawcy dobijali żyjących pojedynczymi strzałami z pistoletu. Świadkiem całego zdarzenia był ukryty w stogu siana mieszkaniec Morzewa- Antoni Zabel.  W maju 1944 roku, w ramach akcji niszczenia śladów zbrodni, specjalny oddział gestapo, przy użyciu robotników żydowskich, opróżnił mogiłę i spalił zwłoki pomordowanych.

Po wojnie, na miejscu egzekucji ustawiono pamiątkową tablicę z imiennym wykazem ofiar zbrodni. W późniejszym czasie tablicę pamiątkową zastąpiono pomnikiem.

Dołącz do nas na Facebooku!Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i fotorelacje. Jesteśmy tam, gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%