Zabójstwo w Tomisławicach. Nowe informacje

Zabójstwo w Tomisławicach, które wydarzyło się we wtorek, 9 maja jest badane przez Prokuraturę w Sieradzu. Są już wstępne ustalenia, dlaczego Daniel M. zaatakował dzieci i śmiertelnie ranił swoją dziewczynę, z którą podobno chciał się związać do końca życia.

Przypomnijmy, że podejrzanm jest 19-letni Daniel M., który usłyszał już zarzut zabójstwa swojej dziewczyny, a także zarzuty usiłowania zabójstwa kolejnych pięciu nieletnich osób.  

Jak doszło do zabójstwa?

Do zabójstwa doszło we wtorkową noc, tuż przed północą. To właśnie wtedy w „odwiedziny” do swojej 16-letniej dziewczyny przyszedł Daniel M. Ofiara mordercy nie była sama. W domu dziecka przebywało wtedy kilkunastu wychowanków oraz nauczycielka, która pilnowała dzieci w nocy.

16-letnia Oliwia najprawdopodobniej nie spodziewała się niczego złego po swoim chłopaku i wpuściła go dobrowolnie do swojego pokoju przez okno. Jednak chłopak miał inne zamiary i już po chwili wyciągnął nóż. Niestety, jego działania zakończyły się śmiercią dziewczyny. Co więcej, trzynaście innych osób również ucierpiało w tym zdarzeniu. Część z nich musiała zostać hospitalizowana.

Jak policja dotarła do mordercy?

Znalezienie mordercy nie było zbyt skomplikowane. Policja odnalazła poszukiwanego już godzinę po dokonanej zbrodni. Nigdzie nie uciekał. Czekał na policjantów w swoim domu i zaraz przyznał się do winy. Morderca mieszkał niedaleko domu dziecka. Daniel M. 11 maja został przesłuchany przed prokuratorem.

Co mówi prokurator?

Sprawę bada Prokuratura Okręgowa w Sieradzu. Rzecznik prokuratury, Jolanta Szkilnik, która udzieliła informacji mediom, była bardzo oszczędna w słowach. Prokurator poinformowała, że Daniel M. został już przesłuchany i usłyszał zarzuty zabójstwa, a także usiłowania zabójstwa pięciu osób. Daniel M. przyznał się do popełnionego czynu i wielokrotnego użycia noża. Wyjaśnił jak doszło do zbrodni, jak wszedł na teren domu dziecka oraz jakie były jego relacje z małoletnią Oliwią. Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że prawdopodobnie para rozstała się przed zabójstwem, a motywem morderstwa był zawód miłosny. Rzecznik prokuratury nie ujawnia motywu działania Daniela M. oraz jego zeznań. Oskarżony będzie badany pod kątem poczytalności i będzie sporządzony szczegółowy wywiad środowiskowy, który wskaże co tak naprawdę przyczyniło się do tej tragedii. Do tego działania będą powołani biegli z zakresu psychologii oraz psychiatrii. 

Co stanie się dalej z Danielem M.?

W czwartek 11 maja Prokuratura Okręgowa w Sieradzu skierowała wniosek o trzymiesięczny areszt dla podejrzanego Daniela M. Sąd Rejonowy w Sieradzu prawdopodobnych podejmie decyzję jutro. Według rzecznika Prokuratora nie ma możliwości na zastosowanie innego środka.

Co grozi Danielowi M.?

Młodemu mordercy grozi nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności. Prawdopodobnie za zabójstwo Oliwii oraz próbę pozbawienia kolejnych pięciu osób życia, Daniel M. już nigdy nie wyjdzie na wolność.