Zamknij

Smaki Chodzieży: zapomniane przepisy z kuchni naszych babć

. 16:18, 10.11.2025
Skomentuj fot. Krzysztof Dęga fot. Krzysztof Dęga

W Chodzieży smak dawnych lat wciąż unosi się w powietrzu. Wystarczy zapytać starszych mieszkańców, by przypomnieli sobie zapach świeżych pyrek, maślanki i złotych placków smażonych na żeliwnej patelni. Tak pachniało chodzieskie dzieciństwo.

Smaki, które przetrwały pokolenia

Dawna kuchnia chodzieska była prosta, sycąca i niezwykle oszczędna. Wynikało to z tradycji wielkopolskiej gospodarności – nic się nie marnowało. Gospodynie potrafiły wyczarować pyszne dania z tego, co rosło w ogródku lub zostało po niedzielnym obiedzie. Dziś, w dobie fast foodów, warto przypomnieć sobie te zapomniane przepisy, które smakują tak, jak kiedyś – domem.

Szare kluski z kapustą – symbol wielkopolskiego stołu

To danie, które kiedyś gościło na każdym chodzieskim stole. Szare kluski przygotowywano z surowych, startych ziemniaków i mąki, gotowano je w osolonej wodzie, a następnie łączono z podsmażoną kiszoną kapustą i skwarkami. Tani, ale sycący obiad, który dawał energię na cały dzień pracy w polu. Dziś to przysmak, który zyskuje drugie życie w lokalnych restauracjach – często w nowoczesnej odsłonie, z cebulką i boczkiem.

Zupa z maślanki po chodziesku

W upalne dni w wielu wsiach pod Chodzieżą królowała zupa z maślanki – chłodna, lekko kwaśna, z dodatkiem koperku i ziemniaków. To przepis przekazywany z pokolenia na pokolenie. Prosty, ale genialny – nie tylko gasił pragnienie, lecz także wspomagał trawienie i był źródłem wapnia. Dziś, gdy powracamy do tradycyjnych i zdrowych smaków, taka zupa mogłaby z powodzeniem wrócić do menu domowych kuchni.

Placki ziemniaczane z duszoną cebulką

Nie ma bardziej swojskiego zapachu niż ten, który unosi się z kuchni, gdy smażą się placki ziemniaczane. W Chodzieży często jadano je nie z cukrem, ale z duszoną cebulką lub kwaśną śmietaną. W niektórych domach dodawano też startą marchewkę albo jabłko, by poprawić smak i konsystencję ciasta. Każda gospodyni miała swój „sekretny sposób” – a najlepsze placki zawsze smażyło się na starym tłuszczu ze skwarkami.

Chleb na zakwasie – serce chodzieskiej kuchni

Nieodłącznym elementem dawnych domów był zapach domowego chleba. W Chodzieży i okolicach wypiekano go na zakwasie, z dodatkiem miodu lub ziemniaków. Chleb nie był tylko jedzeniem – był symbolem dostatku i szacunku dla pracy rąk ludzkich. Gospodynie pilnowały, by „zaczyn nigdy nie zginął”, bo od niego zależał smak kolejnych bochenków.

Dlaczego warto wracać do dawnych smaków?

Dziś coraz więcej osób w Chodzieży sięga po tradycyjne przepisy – nie z nostalgii, lecz z potrzeby zdrowego życia. Potrawy naszych babć nie miały konserwantów, były pełne błonnika, witamin i naturalnych składników. Co więcej, gotowanie ich to nie tylko sposób na smaczny obiad, ale i na pielęgnowanie lokalnej tożsamości.

Wystarczy zapytać starszych mieszkańców – oni pamiętają te smaki i chętnie dzielą się przepisami. Może warto spisać je, zanim odejdą w zapomnienie?

Podsumowanie

Kuchnia chodzieska to nie tylko „szare kluski” czy „pyrki z gzikiem”. To opowieść o ludziach, o czasie, gdy wszystko miało swój rytm i smak. Warto wracać do tych przepisów – bo w prostocie dawnych potraw kryje się magia, której nie da się kupić w sklepie.

Dołącz do nas na Facebooku!Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i fotorelacje. Jesteśmy tam, gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%